Celebruj chwile – bądź tu i teraz

with 3 komentarze

Święta to dobry czas by zatrzymać sie w codziennym biegu i zastanowić nad naszym życiem, relacjami, celami na najbliższy rok, ale czy koniecznie potrzebujemy świąt by celebrować życie ?  By tak po prostu cieszyć sie tu i teraz?  W dzisiejszym wpisie moja fotografia codzienności.

Celebruj chwile – bądź tu i teraz

Celebruj chwile - bądź tu i teraz
Celebruj chwile – bądź tu i teraz

 

Poranek zaczyna się od dźwięku. Wychodzę z domu. Wchodzę do mojego ulubionego baru, gdzie z uśmiechem wita mnie barista.  Zamieniamy kilka słów. Widzę znajome twarze. Pomimo wczesnej godziny bar jest już pełny. Z porannej półprzytomności wybudzają mnie brzdęki i tłuczenie spodków, na których z tym samym hukiem lądują filiżanki. Głośnym uderzeniom naczyń towarzyszy zapach świeżo upieczonych rogalików. Do pobliskich barów zaczynają schodzić się ludzie.
Ludzie ustawiają się kolejno przy barze i świdrują baristę spojrzeniem, czekając na swoją kolej. Kawy idą w ilości hurtowej. Rogaliki ociekają czekoladą, aż grzechem jest ich nie spróbować. Zamawiam wiec jednego w towarzystwie cappuccino. Na swoje zamówienie jak co dnia muszę chwile poczekać. Włosi nie spieszą sie zbytnio. 🙂

Wybieram saszetkę cukru trzcinowego i  wsypuję zawartość do filiżanki z kawą. Zanim wypiję pierwszy łyk jeszcze przez chwilę z namaszczeniem wiruje łyżeczką w filiżance. Przed spróbowaniem wdycham aromat kawy. Przymykam oczy i cieszę się chwilą nim zacznę intensywny dzień. Obserwuję ludzi. Do baru wpadają zarówno Włosi w garniturach i Włoszki w garsonkach spieszące sie do pracy w korporacji jak i starszy Pan z gazeta w reku, który powolnym krokiem zmierza aby zająć swoje miejsce przy stoliku jak co dnia. Jest tez starsza Pani ze swoim małym pieskiem. Są studenci, mamy z dziećmi… Wszyscy owinięci w grube płaszcze i szale, ciesząc sie, ze choc na chwile mogą skryć sie w barze przed chłodem rozgrzać ciepłym napojem.

W spokoju dopijam kawę. Strzepuję okruchy z płaszcza i wycieram czekoladę w kącikach ust.  Uśmiecham sie szeroko patrząc za okno i widząc jak miasto budzi sie do życia. Zza chmur ostrożnie wychyla sie słońce, a poranna mgle, powoli opada. Zaczyna sie kolejny dzień.
Oto mój codzienny rytuał by zacząć dobrze dzień. A jaki jest Twój? A może znajdujesz inna chwile w ciągu dnia by zrobić coś miłego dla siebie i zatrzymać sie na chwile w biegu. Zycze Ci abyś nie tylko w czasie świątecznym lecz także w szarej codzienności potrafił/a znalezc takie momenty uważności w których możesz rozejrzeć sie dookoła i celebrować życie ciesząc sie po prostu daną chwilą.
Celebruj chwile -badz tu i teraz
Celebruj chwile -badz tu i teraz

3 Odpowiedzi

  1. Jola Nowak-Wicherska
    | Odpowiedz

    Ja zazwyczaj całe dnie mam zgodne ze swoim wewnętrznym rytmem. Mam również poranny rytuał: spokojny spacer z psem, a następnie lekkie śniadanko przy książce lub planowaniu swojego dnia 🙂

  2. Dopiero się tego uczę, ale to też jeden z obszarów nad którymi chcę pracować w tym roku, dziękuję za ten tekst <3

  3. Maria Wawrzykowska
    | Odpowiedz

    O tak, celebrowanie chwili to jedna z umiejętności, której należy się nauczyć. I wbrew pozorom – nie jest to łatwe. W zeszłym roku starałam się właśnie tak podchodzić do świąt – chciałam chłonąc wszystkie te emocje z nimi związane. Nie było idealnie – ale i tak lepiej, niż w poprzednich latach 😀

Zostaw Komentarz