Święta to dobry czas by zatrzymać sie w codziennym biegu i zastanowić nad naszym życiem, relacjami, celami na najbliższy rok, ale czy koniecznie potrzebujemy świąt by celebrować życie ? By tak po prostu cieszyć sie tu i teraz? W dzisiejszym wpisie moja fotografia codzienności.
Celebruj chwile – bądź tu i teraz
Wybieram saszetkę cukru trzcinowego i wsypuję zawartość do filiżanki z kawą. Zanim wypiję pierwszy łyk jeszcze przez chwilę z namaszczeniem wiruje łyżeczką w filiżance. Przed spróbowaniem wdycham aromat kawy. Przymykam oczy i cieszę się chwilą nim zacznę intensywny dzień. Obserwuję ludzi. Do baru wpadają zarówno Włosi w garniturach i Włoszki w garsonkach spieszące sie do pracy w korporacji jak i starszy Pan z gazeta w reku, który powolnym krokiem zmierza aby zająć swoje miejsce przy stoliku jak co dnia. Jest tez starsza Pani ze swoim małym pieskiem. Są studenci, mamy z dziećmi… Wszyscy owinięci w grube płaszcze i szale, ciesząc sie, ze choc na chwile mogą skryć sie w barze przed chłodem rozgrzać ciepłym napojem.
3 Odpowiedzi
Jola Nowak-Wicherska
Ja zazwyczaj całe dnie mam zgodne ze swoim wewnętrznym rytmem. Mam również poranny rytuał: spokojny spacer z psem, a następnie lekkie śniadanko przy książce lub planowaniu swojego dnia 🙂
Magda Ostrowska | Dopracowani
Dopiero się tego uczę, ale to też jeden z obszarów nad którymi chcę pracować w tym roku, dziękuję za ten tekst <3
Maria Wawrzykowska
O tak, celebrowanie chwili to jedna z umiejętności, której należy się nauczyć. I wbrew pozorom – nie jest to łatwe. W zeszłym roku starałam się właśnie tak podchodzić do świąt – chciałam chłonąc wszystkie te emocje z nimi związane. Nie było idealnie – ale i tak lepiej, niż w poprzednich latach 😀